RÓŻOWA SÓL DLA ZDROWA

Różowa sól nadal jest tylko solą, bo w 97% składa się z chlorku sodu. Oznacza to ni mniej, ni więcej niż to, że jej spożywanie w nadmiarze szkodzi, a w kuchni należy używać jej z głową. 

Smak soli różowej jest bardziej intensywny (czytaj: bardziej słony) niż smak zwykłej soli kuchennej. Powinno dodawać się ją do dań dopiero gdy wylądują na talerzu, a nie w trakcie gotowania. Wówczas odsłoni swoje zalety. Ciekawostką około kulinarną jest to, że wielkie bloki różowej soli wykorzystuje się jako blaty kuchenne – są bardzo wytrzymałe, odporne na pleśń i miłe dla oka.

RÓŻOWA SÓL - CZY NAPRAWDĘ JEST HIMALAJSKA?

Prawie. Jednak jak mawiał klasyk „prawie robi wielką różnicę”. Na etykietach soli sprzedawanej w sklepach widnieją wprawdzie ośnieżone szczyty Himalajów i zwykło się ją nazywać „himalajską”. Główne miejsce jej wydobycia znajduje się jednak kilkaset kilometrów od najwyższych gór świata.

Naprawdę różową sól wydobywa się w pakistańskiej kopalni Khwera, w regionie Pendżab czyli jakieś 310 km od Himalajów. Jest to teren pakistańskich Gór Słonych. Ogromne złoża soli region ten zawdzięcza starożytnemu Oceanowi Tetydy, który 500 milionów lat temu wysechł pozostawiając po sobie słone dziedzictwo.

W zasadzie sól różową powinno się więc nazywać solą pakistańską. Kopalnia Khwera jest największą kopalnią w Pakistanie. Rocznie wydobywa się z niej kilkaset ton soli jednak tylko niewielka część wykorzystywana jest do celów spożywczych.

RÓŻOWA SÓL – SKĄD SIĘ BIERZE

Historie o tym, że sól spod lodu wyłupują ją buddyjscy mnisi, którzy śpiewają przy tym mantry w intencji tego aby była jeszcze bardziej łaskawa należy włożyć między bajki.

Sól wydobywa się z głębokości 400-600 metrów i pozyskuje metodą tradycyjną, z wykorzystaniem technik z XIX wieku. Robią to osoby pracujące w kopalni, które z buddyzmem najprawdopodobniej nie mają nic wspólnego, bo ponad 96% mieszkańców Pakistanu stanowią wyznawcy islamu.

Różowy kolor sól zawdzięcza obecności tlenku żelaza. Barwa bryłek może się jednak zmieniać w zależności od stopnia nasycenia tym składnikiem i przybierać odcienie od białego do buraczkowego.

RÓŻOWA SÓL DLA URODY

Wieść gminna niesie, że różowa sól ma w składzie aż 84 drogocennych pierwiastków, które zapewnią nam długowieczność, wdzięk i powab. Pierwiastków jest rzeczywiście trochę więcej niż w soli białej, jednak po pierwsze większość z nich występuje w śladowych ilościach, po drugie nie ma żadnych oficjalnych badań, które potwierdzają legendarną liczbę 84. Źródła naukowe kończą rachunek na 45.

Wiadomo na pewno, że poza kuchnią znajduje szerokie zastosowanie w medycynie naturalnej oraz rozmaitych rytuałach pielęgnacyjnych. Wykorzystuje się ją do inhalacji oraz w kąpielach solankowych, które skutecznie pomagają w walce z trądzikiem, łuszczycą, nadmierną potliwością i reumatyzmem.

Sól różowa neutralizuje PH skóry, odkaża ją i zapobiega stanom zapalnym. Delikatnie zmiękcza naskórek, rozszerza pory i ułatwia usuwanie toksyn. Oczyszcza i nawilża skórę pomagając jej zachować zdrowy i promienny wygląd. Pomaga również w walce z cellulitem.

MYDŁO HIMALAJSKIE Z RÓŻOWĄ SOLĄ

Mydło himalajskie PINK ROCK SALT zawiera drobinki różowej soli. Delikatnie zmiękcza i łagodnie peelinguje naskórek. Jest polecane do każdego typu skóry, zwłaszcza tej która potrzebuje ujędrnienia i której brak witalności. Jest całkowicie biodegradowalne, pozbawione sztucznych barwników i dodatków. Kostka została zapakowana w nepalski papier lokta odporny na wilgoć i pleśń. Mydło pieni się delikatnie i pachnie łagodnie olejkiem cytronelowym. Jest bardzo poręczne. Można nim myć całe ciało.